Od Sanu do Czeremoszu rowerem - czerwiec 2012
Dzień 2. Przez karpackie doliny i przełęcze

Dzień 1. ▲ Powrót ▲ Dzień 3.
Około siódmej przestało lać i tylko tak sobie kropiło. Ruszamy. Dzisiaj czeka nas kilka dolin pomniejszych rzek oraz trzy przełęcze. Droga cały czas przebiegać będzie granicą między pasmami górskimi: po lewej Bieszczady Wschodnie, potem Gorgany, po prawej Borżawa, potem Krasna. Celem jest Ust Czorna, czyli przed nami jakieś 130 km. Jedziemy nie spiesząc się ale i nie przystając na dłużej. Pogoda jest małofotograficzna. Aparat wyciągamy rzadko, nawet nie pamiętam, skąd pochodzą cztery pierwsze zdjęcia. Pierwsza przełęcz ma wysokość ponad 700 metrów, potem zjazd do Miżgirii. Następnie przełęcz ponad 900 metrów, zjazd do Synewiru, Negrowiec, w końcu Kołczawa.
IMG_0880 IMG_5985 IMG_5986 IMG_5987
W Kołczawie przestało padać, jedziemy powoli przez wieś. Jest tu cerkiew, sporo starych domów i mnóstwo pomników. Zatrzymujemy się na kawę przy barze.
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
IMG_5993
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Na kupionej w ub. roku ukraińskiej mapie Karpat narysowana jest grubą kreską droga do Ust Czornej, podobnie na polskiej mapie drogowej całej Ukrainy. O dojazd do Ust Czornej pytamy też przy barze. Tutaj twierdzą, że raczej się nie da przejechać i zalecają objazd przez Tiacziw i Krasną. Jak to się może nie dać? Jedziemy tą drogą, co jej nie ma, a jest na mapach. Na pierwszym zdjęciu widać, że droga jest. Na kolejnych - jest coraz mniej.
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Przełęcz Przysłop (926 m) łączy Gorgany z masywem Krasnej. Koniec podjazdów na dzisiaj, odtąd będzie już tylko w dół.
Kołczawa
Kołczawa
Kołczawa
Przeł. Przysłop
Przełęcz Przysłop
Przełęcz Przysłop
Przeł. Przysłop
Przełęcz Przysłop
Przełęcz Przysłop
Przeł. Przysłop
Przełęcz Przysłop
Przełęcz Przysłop
Tutaj jakaś tam droga jest od przełęczy w dolinę potoku. W dolinie zaczyna zanikać, w końcu łączy się w jedno z potokiem.
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Raz da się iść lewym, raz prawym brzegiem. Początkowo odpinamy sakwy i transportujemy oddzielnie rower, oddzielnie sakwy. Później przenosimy we dwóch każdy rower bez odpinania sakw. Tego sposobu nie dało się pokazać na zdjęciach.
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Później przenosimy we dwóch każdy rower bez odpinania sakw. W płytszych miejscach da się przejść z rowerem w pojedynkę. W końcu docieramy szczęśliwie do Niemieckiej Mokrej, myjemy buty, spodnie, nogi i skarpety w Mokrance i prawdziwą drogą zjeżdżamy w do Ruskiej Mokrej i Ust Czornej.
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Niemiecka Mokra
Ruska Mokra
Ruska Mokra
Ruska Mokra
Ust Czorna
Ust Czorna
Ust Czorna

Dzień 1. ▲ Powrót ▲ Dzień 3.