Następny przystanek to cmentarz w Rozwadowie. Tutaj po krótkich poszukiwaniach Bartek odnajduje grób pradziadka. Kolejny przystanek na Rynek w Stryju. Zwiedzamy katedrę NMP otraz uzupełniamy zapasy koszul z długim rękawem. Ostatni przystanek to bar w Rożniatowie. W Perehińsku wjeżdżamy na drogę prowadzącą lewym (orogr.) brzegiem rzeki Łomnica. Na niemal wszystkich mapach jest ona oznaczona i przez most na Łomnicy mozna nia dojechać do wsi Babskie a następnie do Osmołody. Droga ta jednak z każdym kilometrem staje sie coraz bardziej polna i coraz mniej uczęszczana. Pytamy miejscowego motocyklisty. Okazuje się, że od wielu lat nie ma już mostu do Babskiego (
zobacz mapkę). Wracamy do Perehińska i jedziemy prawym brzegiem Łomnicy. Ta lepsza droga też zaczyna mocno dziurawieć, powyżej Jasienia składa się wyłącznie z dziur, poprzetykanych miejscami płatami asfaltu. Od czasu do czasu trzeba ustąpić naturalnego pierwszeństwa pędzącemu, kilkudziesięciotonowemu gruzowikowi z drewnem. W Osmołodzie szybko trafiamy do Wiktora, który jest tutaj jednoosobową grupą ratownictwa górskiego a w swoim domu wraz z żoną, Julią prowadzi schronisko. U Wiktora jemy obiad, wieczorem odwiedzamy miejscowy sklep, gdzie spotykamy ukraińskich rowerzystów.