Połonina Równa - dzień 3 |
|||
<< Poprzedni dzień | ▲ Powrót ▲ | Następny dzień >> | |
Miejsce na biwak było wyśmienite. Do strumyka 30 metrów, obok stolik i ławeczka, miejsce na ognisko. Nic nie jeździ, nikt nie chodzi. Dzisiaj mamy "wdrapać się" na Połoninę. Jemy śniadanko (butelko po napojach zostały z wczorajszej kolacji), zwijamy namiot i w drogę. Jesteśmy na wysokości ok. 800 m, pozostało do pokonania niecałe 700m. | |||
Toaleta poranna w potoku
|
Śniadanie
|
Zwijamy biwak
|
Polana Prełuki
|
Pierwszy kawałek trasy wiedzie przez malowniczą polane Prełuka. Na jej górnym krańcu znajduje się tajemniczy, kamienny słupek ze starymi napisami oraz wygodne miejsce postojowo-biwakowe. Wyżej zaczyna się mocne podejście korytem potoku i stromymi ścieżkami. Zdjęć nie ma, jak w większości trudnych momentów. | |||
Polana Prełuki
|
Polana Prełuki
|
Wędrówka dnem potoku
|
Szałas pod Połoniną Równą
|
Wyjście powyżej górnej granicy lasu to przełomowy moment - w końcu pojawia się nasz cel. Dokoła rozległe widoki. I nareszcie da się na rowerach jechać! | |||
Połonina Równa
|
Połonina Równa
|
Połonina Równa
|
Połonina Równa
|
Ze szczytu widok są jeszcze lepszy - 360° dokoła gór i dolin. I tylko sam spłaszczony wierzchołek Połoniny Równej to widok smutny. | |||
Połonina Równa
|
Połonina Równa
|
Połonina Równa
|
Połonina Równa
|
W czasach Związku Radzieckiego funkcjonowała tu wojskowa baza rakietowa. Jej budowa nie została nigdy całkowicie ukończona. Pozostały po niej puste, wielkie budowle z kruszejącego betonu. | |||
Połonina Równa
|
Połonina Równa
|
Połonina Równa
|
Połonina Równa
|
Ze szczytu szybko nas przepędziły pomruki nadchodzącej burzy i krople deszczu. Dróżka do Łumszorów nawet bez deszczu jest całkiem ciekawa, a zjazd nią po deszczu i z sakwami stwarza dodatkowe atrakcje. Wprawdzie można było zjechać betonówką przez Lipowiec, ale cóż to za atrakcja jechać drogą, którą da się przejechać samochodem. W Łumszorach okazało się, że jedziemy już prawie cały dzień, na liczniku jest tylko 20 kilometrów. W poziomie, bo licznik tego w pionie nie pokazuje. Mamy asfalt pod kołami, trzeba trochę nadgonić statystyki – rura w dół! Jedna wioska, druga wioska, kolejna wioska, Pereczyn, ufnasta wioska, kolejna wioska, Małyj Bereznayj, ostatnie zakupy na Ukrainie, obowiązkowa przerwa na granicy – pewnie ze 13 minut – i nagle skończyły się dziury w asfalcie i rower tak jakoś cicho zaczął się toczyć. Zdjęć z tego odcinka nie ma. | |||
Połonina Równa
|
Połonina Równa
|
Łumszory
|
Łumszory
|
Krótka narada – wracamy do cywilizacji zachodniej, trzeba się umyć i przespać w łóżku. Jedyne miejsce na nocleg, o którym można się dowiedzieć, to motorest Milka w Ubli. Wygląda całkiem sympatycznie. Na tablicy z menu na dziś widnieje piwo Šariš (i jest to jedyna pozycja w menu, nie licząc małego piwa Šariš). Cena dostępnego pokoju jest jednak taka, że starczyłoby nam funduszy tylko na jedna osobę, o piwie Šariš nie wspominając. A jutro jeszcze jeden dzień na Słowacji. Cóż, znowu będzie namiocik i potoczek. Jedziemy dalej. Za Ublą rozwidlenie dróg – w lewo główna do Stakčína przez Ladmirov, w prawo do Stakčína przez Klenovą. Przy skrzyżowaniu stoją policjanci. Gapią się przez lornetkę i jedzą czekoladę. Stajemy na chwilę, by zasięgnąć języka. Rozmowa toczy się stylo dowolnym. My pytamy o miejsce do spania a oni z zapałem opowiadają, żeby nie jechać przez Klenovą i Kalna Roztokę, bo tam dużo gór. A za główną drogą tez jest wielka góra, ale tylko jedna. Poza tym, jako turystów, pewnie zainteresuje nas obserwatorium astronomiczne, które będzie po drodze na przełączy Kolonickie Sedlo. Jacyś ci policjanci radośni i nierealni. Może nie maja zegarków, ale nawet bez obserwatorium astronomicznego widać, że słoneczko się chowa a deszcz wisi w powietrzu. Jedziemy w górę rzeczki Łuh. Po obu stronach drogi jakieś podmokłe łąki, ani jednej bocznej dróżki, która można by zjechać gdzieś z asfaltu i poszukać miejsca na biwak. I tak mija 8 kilometrów a my jesteśmy na Kolonickim Sedle i widzimy obserwatorium. W pobliżu jest parking i polanka. Na camping to nie wygląda, ale chyba nas stąd nie wygonią. Pukamy, wychodzi gospodarz. Pytamy, czy tu jest „taborisko”. Nie ma. A czy można „postaviť stan”. Nie można. Ale po co wam stawiać stan, jedźcie do Kolonicy „ubytovať sa”. A jak znaleźć to Ubytovanie? Jak zjedziecie do wsi, stańcie przy potravinach i spytajcie. Potraviny było już dawno zamknięte, na dodatek pan potravinovy już spał. Gdy nas zobaczył, kazał zaczekać, ubrał się i wyszedł przez sklep. Najwyraźniej z nadzieją, że przyjechaliśmy na zakupy. Gdy jednak usłyszał, że my tylko chcemy spytać o nocleg, nie tylko nie zmartwił się ale nawet jakby się ucieszył, że może nam w czymś pomóc. Ubytovanie to będzie u Chomanič’a. Pół kilometra prosto, potem w lewo na mostek, za mostkiem w prawo i tam spytać. Dziękujemy, jedziemy pół kilometra, jest mostem. Przed mostkiem dojeżdża do nas jakiś VW Transpoprter. Kierowca – widząc, że się rozglądamy - zatrzymuje się i pyta, czego szukamy. Noclegu – no to jedźcie za mną. To był właśnie pan Chomanič, prowadzący gospodarstwo agroturystyczne. Dojechaliśmy w samą porę, bo za chwilę zrobiło się ciemno i lunęło. Zdjęć z tego odcinka nie ma. | |||
Ubla, przejście graniczne
|
Ubla, motorest Milka
|
Kolonica, Agroturystyka "Pohoda"
|
Kolonica, rowery zaparkowane
|
W gospodarstwie było pusto. Mieliśmy do wyboru jeden z trzech pokoi. Pod prysznicem była ciepła woda a w kuchni gorąca herbata. Wieczorem gospodarze zaprosili nas na symbolicznego kielicha, opowiedzieli troche o sobie, troche o okolicy. Często jeżdżą do Polski, szczególnie do zaprzyjażnionych "agroturystyk" w Bieszczadach. Pan Józef grywa też na różnych ludowych instrumentach. Zgodził się nawet pozować do zdjęcia z instrumentem. Prawdopodobnie można wypożyczyc tu rowery, bo stoi ich cały rządek. Gospodarze planują utworzenie małego muzeum dawnych narzędzi oraz warsztatu tkackiego. | |||
Kolonica
|
Kolonica
|
Kolonica
|
Kolonica
|
Połonina Równa na mapie Bieszczady Wschodnie wyd. Ruthenus i nasza trasa. Kliknij na mapce, by zobaczyć większą w nowym oknie. |
|||
Zdjęcia i teksty: Wojtek Pysz. Wykorzystanie dozwolone z podaniem źródła na zasadach Creative Commons. |